niedziela, 4 sierpnia 2013

Don't worry

A miało być tak pięknie. Od ponad pól roku mam chłopaka i z tego, że teraz dorabia sobie u szwagra to spotykamy się tylko w niedziele. I właśnie dzisiaj miał przyjechać, ale mu coś wypadło :( A tak się cieszyłam, już byłam uszykowana, pokój łanie posprzątałam, uszykowałam picie itd. a tu nagle sms, że nie spotkamy się raczej. Załamka max :( No ale obiecał mi, że za tydzień pojedziemy na cały dzień nad jezioro, to mi jakoś poprawiło humor. i jeszcze dzisiaj miałam jechać o 16 na konie, ale bałam się, że nie zdążę wrócić do spotkania, więc nie pojechałam :( Dzisiaj chyba wieczór spędzę w domu, albo spotkam się z Moniką :) Cieszę się , że weekend już mija, bo w tym tygodniu ma u mnie nocować Monika, a potem ja u niej pod namiotem!

A wam jak mija niedziela?

                      Nie mów nic. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości. 

2 komentarze:

  1. pjej to beznadziejnie :C to nie zbyt dobry fundament dla zwiazku skoro tak mało się widujecie :(
    Zapraszam do mnie ,jeśli Ci się spodoba to możesz skomentować i zoobserwować a ja się odwdzięczę :) - http://tyynka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. spokojnie dacie rade ;) i sliczne zdjecie ;)

    obserwuje i licze na rewanż :D
    http://itsdosiababy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, i za każde dodanie do obserwowanych! To mnie bardzo motywuje! ♥