Pierwszy tydzień

Heeeeeeeeeeeej! <3
Na początek chciałam was przeprosić za to, że miałam dłuższą przerwę. A wynikało to z tego, że nie miałam dostępu do komputera i nie miałam jak dodać notkę. Ale postaram się to naprawić i nadrobić. Wróćmy do tytułu posta. Pierwszy tydzień roku szkolnego już za nami, minął dość szybko. Już w tym tygodniu mieliśmy dużo zadane, boję się co będzie np. w Październiku.. Mamy małe zmiany w nauczycielach, matematyki uczy mnie inny pan, którego lubię, wszyscy przeżywają, że on surowy i w ogóle, a ja tam go bardzo lubię, na pewno bardziej niż poprzednią nauczycielkę.. On umie o wiele lepiej tłumaczyć, zauważyłam. Od WOS-u też mam nową panią, też dobrze tłumaczy i nie zanudza tak jak poprzedni nauczyciel, który jest moim wychowawcą :D Wczoraj trochę pobiegałam (3km) dzisiaj trochę poćwiczyłam i przejechałam rowerem z 6 km. Tak ogólnie to jestem dumna z tego, że nabieram kondycji. Dobra dosyć zanudzania i tak pewnie nikt tego nie przeczyta do końca.

I jak myślicie widać efekty? :)